Z życia firmy – przeprowadzka w nowe miejsce
Data publikacji 24 listopada 2022
Czy przeprowadzka firmy w nowe miejsce musi kojarzyć się z koszmarem? Czy da się przeżyć to bez nerwów i stresu?
Zaczynamy przeprowadzkowy dzień
6.30 – pobudka i ta dręcząca od kilku tygodni myśl, że przeprowadzamy się w nowe miejsce. Tak, właśnie nastał TEN DZIEŃ.
7.30 – wychodzisz z domu, w żołądku cię ściska, masz mdłości wcale nie od porannej kawy, ciągle prześladuje cię koszmar o przeprowadzce.
8.00 – mimo nagłego i niepodziewanego ataku zimy udało ci się dotrzeć do pracy na czas, na myśl przychodzi, że byłby to całkiem fajny dzień, bo w przerwie na lunch można by ulepić służbowego bałwana, gdyby nie ta przeprowadzka.
8.15 – zbierasz się w sobie i zaczynasz się pakować. Dobrze, że ta firma przeprowadzkowa, która przyjedzie za parę godzin, dostarczyła tak dużo pudeł. Nie wygląda to tak źle. Chyba uda ci się cały twój służbowy dobytek jakoś rozsądnie poukładać. Bierzesz się za segregowanie. Do jednego pudła drobiazgi z biurka i zdjęcie dzieci. Do drugiego pudła zawartość kontenerka. W kolejnych lądują segregatory z szafy. Masz ich dziesiątki. W końcu zawartość tych teczek to całe twoje życie zawodowe. Musisz te swoje skarby dobrze zabezpieczyć. Jeszcze kilka rzeczy osobistych, obrazki, jakieś bibeloty, które ocieplają twój pokój, kwiaty i właściwie jesteś prawie spakowany.
W drogę do nowego miejsca
11.20 – przyjechała firma przeprowadzkowa, a ty jesteś na szczęście gotowy. Dobrze, że pod ręką było tak dużo kartonów. Dzięki temu pakowanie sprawnie poszło i wszystko udało się metodycznie poukładać.
11.40 – fachowcy od przeprowadzki biorą się za to, co robią najlepiej. A ty możesz pozwolić sobie na chwilę wytchnienia i zaparzasz sobie ostatnią kawkę w starej siedzibie firmy. Nieco rozrzewnienia wlewa się wszystkim do serca. Ty i twoi znajomi z pracy przecież lubiliście to miejsce. Oby nowe okazało się co najmniej tak samo dobre, a może lepsze. Siedzisz z laptopem na kolanach i ukradkiem podglądasz, co się dzieje wokół ciebie. Pracownicy firmy przeprowadzkowej działają bardzo sprawnie. Nie spodziewałeś się, że można tak szybko przenieść całą zawartość całkiem sporego biura.
13.40 – nowa siedziba firmy jest całkiem niedaleko. Szybko dojechaliście na miejsce mimo wciąż padającego śniegu. Biuro robi wrażenie. Wszystko przestronne i nowoczesne. Już wiesz, że będzie ci się tu dobrze pracowało – uff, kamień z serca.
14.20 – przyjeżdża firma przeprowadzkowa. Panowie sprawnie zabierają się do rozpakowywania samochodów. Dobrze, że wszystko zostało prawidłowo oznakowane przy pakowaniu. Nie ma wątpliwości, które meble czy pudła gdzie zanieść. Na samym początku wygląda to, jak mały armagedon, ale po jakimś czasie wszystko zaczyna nabierać ładu i składu. Meble trafiają na swoje miejsce. Pudła kartonowe poukładane są we właściwych pokojach, kwiaty dojechały w całości. Uff…
16.00 – na pozór ciężki dzień w pracy dobiega końca. Wcale nie było tak źle. Dobrze, że przeprowadzką zajęła się profesjonalna firma przeprowadzkowa.
16.15 – kończysz dzień w pracy. Dzięki sprawnej organizacji cała akcja z przenoszeniem firmy w nowe miejsce przeszła bezboleśnie. Twój poranny koszmar może odejść w zapomnienie, wystarczy tylko jutro rozpakować pudła i można pracować w nowym miejscu. Wychodzisz z biura, a śnieg cały czas pada, tyle tylko, że teraz nie jest to upiorna wizja koszmarnego dnia. Teraz wiesz, że wrócisz do domu i ulepisz z dzieciakami bałwana.